Czy wszyscy wierzący są prowadzeni przez Ducha Świętego? Rzym. 8:14

wpis w: 2025, Artykuły | 0

Albowiem ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi.

Brad zadał mi kilka wspaniałych pytań na temat prowadzenia przez Ducha Świętego opisanego w Rzymian 8:14:

Oto wypowiedź Brada: Przeczytałem książkę „Podejmowanie decyzji a wola Boża” autorstwa Garry’ego Friesena. Jeśli chodzi o List do Rzymian 8:14, co to znaczy być prowadzonym przez Ducha Świętego? Czy możesz podać przykłady bycia prowadzonym przez Ducha Świętego z Pisma Świętego i być może z własnego życia? Czy są chwile, w których Duch Święty kieruje wierzącymi? Wielu wierzących, w tym ja, może pomyśleć o chwilach, w których czuliśmy, że Bóg kieruje nami, abyśmy coś zrobili.

Naprawdę podoba mi się książka Friesena. I zgadzam się z nią. Bóg nie prowadzi nas przez wrażenia i uczucia. Prowadzi nas przez swoje Słowo.

Bycie prowadzonym przez Ducha oznacza bycie prowadzonym przez Słowo Boże. W swoim komentarzu do Listu do Rzymian Zane Hodges skomentował:

W tym miejscu szerszy kontekst sugeruje życie zgodne z objawioną wolą Boga, jaką znajdujemy w Jego Słowie. W takim życiu „sprawiedliwy wymóg prawa” może być „wypełniony” w wierzącym, który chodzi „w relacji do Ducha” (zob. Rzymian 8:4 i dyskusja tam; Rzymian, s. 221).

Oczywiście rodzi to pytanie. Czy Paweł mówi, że wszyscy wierzący chodzą w Duchu i spełniają sprawiedliwe wymagania prawa? Nie.

Odnoszenie określenia „synowie Boży” w Rzymian 8:14 do wszystkich wierzących jest poważnym błędem interpretacyjnym. Paweł mówi tam o dojrzałych wierzących, którzy chodzą w społeczności z Bogiem. Komentarze Hodgesa na ten temat są dokładne i precyzyjne:

To stwierdzenie [„ci są synami Bożymi”] nie oznacza po prostu, że ci, którzy są prowadzeni przez Ducha, są chrześcijanami. Nie chodzi też Pawłowi o to, by odnosić się do jakiegoś domniemanego dowodu wiecznego zbawienia […] W świetle nauczania Pawła w Galacjan 4:1-7, naturalne jest, że wyrażenie „synowie Boży” (huioi Theou) odnosi się do doświadczenia życiowego dorosłego syna, który nie podlega prawu. W przeciwieństwie do wcześniejszej walki (opisanej w Rzymian 7:7-25), w której odrodzony wewnętrzny człowiek bezskutecznie dążył do wypełnienia Bożego prawa, teraz prowadzony przez Ducha żyje życiem dorosłego syna, który nie jest już pod prawem (zwróć uwagę zwłaszcza na Rzymian 6:14; Romans, s. 221).

To pozwala nam odpowiedzieć na inne pytanie Brada. Nawet jeśli Rzymian 8:14 nie mówi o otrzymywaniu wrażeń i pozabiblijnym prowadzeniu przez Ducha Świętego, to czy czyni On to w życiu wierzących?

Poznałem Garry’ego Friesena w czasie, gdy wykładałem w Multnomah School of the Bible (obecnie Multnomah University). Omawiałem z nim to właśnie pytanie.

Garry wierzy, podobnie jak ja, że wszyscy mamy wrażenia dotyczące tego, co powinniśmy robić. Te wrażenia to nasze idee. Wrażenia te mogą być dobre, lepsze, najlepsze lub złe. Aby upewnić się, że nie są złe, należy je porównać z Pismem Świętym. Na przykład, jeśli samotny mężczyzna myśli, że dobrym pomysłem byłoby poślubienie niewierzącej kobiety, może to odrzucić, ponieważ jest to sprzeczne z Pismem Świętym. Jeśli uważa, że dobrym pomysłem byłoby oszukiwanie na podatkach, to również jest to zły pomysł.

Jeśli ma wrażenie, co do innego tematu i widzi, że Pismo Święte tego nie wyklucza, jest to coś, co nazywam opcją w granicach. Oznacza to, że pomysł ten nie jest zabroniony przez Boga. Nie oznacza to jednak, że jest to dobry pomysł i z pewnością nie jest to najlepszy możliwy wybór.

Określenie, czy dany pomysł jest wart realizacji, wymaga mądrości, którą czerpiemy z Pisma Świętego, doświadczenia i rad innych wierzących.

Powiedzmy, że czujesz się pod wrażeniem poślubienia bardzo atrakcyjnej, ale niedojrzałej emocjonalnie i duchowo osoby wierzącej, która wcześniej nadużywała substancji i jest trzeźwa dopiero od trzech miesięcy. Choć nie jest to zabronione przez Pismo Święte, nie jest to mądry wybór w tym czasie. Jeśli utrzyma trzeźwość przez kolejny rok lub dwa, to poślubienie jej może być dobrym pomysłem.

Możesz poczuć się pod wrażeniem zainwestowania oszczędności swojego życia w akcje o niskiej wartości, które poleca ci przyjaciel. Doświadczenie i rady innych powiedzą ci, że to fatalny pomysł, nawet jeśli nie jest zabroniony przez Słowo Boże.

Często odnoszę wrażenie, że Bóg prowadził mnie, abym dał świadectwo mężczyźnie, którego widziałem siedzącego samotnie na ławce, ale stchórzyłem i po prostu przeszedłem obok. Problem z tym poglądem polega na tym, że każdy potrzebuje życia wiecznego. Doprowadzając to do logicznego wniosku, powinniśmy zatrzymywać się i rozmawiać z każdą osobą, która stanie nam na drodze. Gdybyśmy mieszkali w dużym mieście, nigdy nie dotarlibyśmy do szkoły, pracy, kościoła czy gdziekolwiek indziej. Zatrzymywalibyśmy się za każdym razem, gdy napotkalibyśmy nową osobę. Potrzebujemy mądrości w tym, jak wykorzystujemy nasz czas.

Friesen twierdzi i ja się z nim zgadzam, że możemy spojrzeć wstecz na nasze wcześniejsze życie i dojść do wniosku, że Bóg prawdopodobnie działał obok nas, popychając nas w kierunku, który obraliśmy. Bóg może wykorzystać nasze doświadczenia, rady przyjaciół i wrażenia. Friesen ostrzega jednak, że w tamtym czasie nie wiedzieliśmy, że podjęta przez nas decyzja będzie dobra, lepsza lub najlepsza. Wiedzieliśmy jedynie, że nie była ona zabroniona przez Słowo Boże. Dopiero z perspektywy czasu możemy powiedzieć, że była to dobra decyzja i że Bóg mógł prowadzić nas w tym kierunku.

Szukanie wrażeń i uczuć jest bardzo niebezpieczne. Mamy kierować się Słowem Bożym. Pozostań w granicach. Chodząc w Duchu, podejmuj najlepsze możliwe decyzje.

Kieruj się Słowem Bożym, a utrzymasz łaskę w centrum uwagi.

 

Źródło: https://faithalone.org/jedynie-wiara/czy-wszyscy-wierzacy-sa-prowadzeni-przez-ducha-swietego-rzymian-814/