NATURA WIARY (cz.3)
przez
David R. Anderson
CTS Journal, vol. 5, #4 (grudzień 1999)
Dwie kategorie?
- Hall Harris podkreśla, że Ewangelia Jana rozpoznaje różne cechy wiary. Komentuje on Ewangelię Jana 2:23-25 jako doskonały przykład:
Jeśli byli to prawdziwi wierzący, odmowa Jezusa powierzenia się im jest niezwykle trudna do wyjaśnienia, zwłaszcza że ewangelia Jana umieszcza ludzi tylko w dwóch kategoriach: tych, którzy przychodzą do światła i tych, którzy decydują się pozostać w ciemności (por. 3: 19-21).47
Czy Harris sugeruje, że prawdziwość wiary danej osoby można rozpoznać po tym, że przychodzi ona do światła lub pozostaje w ciemności? Czy są to jedyne dwie możliwe kategorie? A co z kategoriami wiary i niewiary? Apostoł używa tych dwóch kategorii znacznie częściej niż światła i ciemności. Co więcej, w odniesieniu do wiary i niewiary Jan zauważa: Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu, a kto nie wierzy, już został potępiony (3:18). Jak wskazuje Hodges,
Dla Jana ci, którzy wierzą, należą do jednej klasy, a ci, którzy nie wierzą, należą do innej: „Ale wy nie wierzycie, bo nie jesteście z moich owiec, jak wam powiedziałem” (10:26). Ewangelista nigdy nie stawia przed swoimi czytelnikami jakiejś strefy dwójnasobu, w której ludzie uwierzyli, ale w jakiś sposób nie są owcami Zbawiciela.48
Jana 6:60-66
Harris uważa, że Jana 6:60-66 wspiera jego stanowisko, że niektórzy wierzący nie posiadają życia wiecznego:
Niewystarczająca wiara jest również punktem odniesienia w Ewangelii Jana 6:60-66.
Jego uczniowie zaczęli narzekać (w. 60). Odpowiadając im, Jezus zauważył: „A jednak są wśród was tacy, którzy nie wierzą” (w. 64). Następnie Jan dodał komentarz, że Jezus od początku wiedział, którzy z nich nie wierzą (prawdopodobnie aluzja do 2:24-25). . . . Dowodem na to, że ocena fałszywych uczniów dokonana przez Jezusa była prawidłowa, jest ich postępowanie. „Odtąd wielu uczniów Jego zawróciło i już za Nim nie chodziło” (6:66). Wytrwałość przy Jezusie jest zewnętrzną oznaką prawdziwej wiary.49
To zdumiewające. W Ewangelii Jana 6:60-66 na próżno szukać jakiegokolwiek stwierdzenia lub wskazania, że ci, do których zwracał się Jezus, mieli jakąkolwiek wiarę. Jak „niewystarczająca wiara” może być głównym punktem fragmentu, który nie omawia ani nawet nie wspomina o wierze? Mówi on jedynie, że ci ludzie nie wierzyli. Tak, absolutnie, niewiara jest jedną z kategorii, które znajdujemy u Jana. Wiara i niewiara! Ci ludzie należeli do kategorii niewiary.
Jana 6 ma coś do powiedzenia na temat wierzących, ale nie w 6:60-66. Żaden wierzący nie pojawia się w tych wersetach. Jednak w 6:40 czytamy: A taka jest wola Tego, który Mnie posłał, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w Niego… [και; πιστευϖων ειφ∀ αυφτο;ν] może mieć życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Zwróć uwagę na wszystkich. U Jana nikt, kto uwierzył, nie rezygnuje z daru życia wiecznego i cielesnego zmartwychwstania w dniu ostatecznym.
Znak wiary
Wracając do Ewangelii Jana 2:23-25, do zadowalającego wniosku potrzebne są jeszcze dwa pytania: (1) Czy wiara oparta na cudownych znakach to zbawiająca wiara? oraz (2) Dlaczego Jezus niechętnie powierzał się niektórym wierzącym, jeśli rzeczywiście byli odrodzeni?
Pierwsze pytanie jest łatwe. Oczywiście wiara w Chrystusa oparta na znakach jest wiarą zbawczą. Samym powodem, dla którego dokonywał On cudów, było przekonanie ludzi, że jest tym, za kogo się podawał. Nawet Harris zauważa, że Jan używa tylko wyrażenia „wierzyć w” (πιστευϖω ειφ∀) cztery razy po Jana 12. Pozostałe trzydzieści zastosowań znajduje się w pierwszych dwunastu rozdziałach. Jednak wszystkie cuda w księdze, z wyjątkiem zmartwychwstania, występują w Jana 1-12. Harris podważa swój własny argument przeciwko wierze w znaki jako niewystarczającej, gdy łączy wiarę w (πιστευϖω ειφ∀) i cuda w Ewangelii Jana 1-12. Mówi on,
Jest to całkowicie zrozumiałe, ponieważ rozdziały 1-12 dotyczą przede wszystkim cudów-znaków i dyskursów, w których chodzi o to, kim jest Jezus i konieczność uwierzenia w Niego, podczas gdy rozdziały 13-21 opisują pożegnalną mowę Jezusa do uczniów (którzy już w Niego uwierzyli) oraz wydarzenia męki.50
Dokładnie! Bóg dał znaki, aby przekonać ludzi do Jezusa (por. Hebrajczyków 2:3-4). Zwolennicy zbawienia przez panowanie nie mogą mieć ciastka i zjeść ciastko. Nie mogą z jednej strony mówić, że Bóg dał znaki, aby pomóc ludziom uwierzyć w Jezusa, a z drugiej strony określać wiarę wynikającą z tych znaków jako niewystarczającą.
Zamiast lekceważyć wiarę inspirowaną widzeniem Jego dzieł, Jezus pociąga do odpowiedzialności tych, którzy widzieli Jego dzieła i nie uwierzyli: Jeśli nie dokonuję dzieł mojego Ojca, nie wierzcie Mi. Ale jeśli Ja czynię, to chociaż Mi nie wierzycie, wierzcie uczynkom, abyście poznali i uwierzyli, że Ojciec jest we Mnie, a Ja w Nim (J 10:37-38). Jezus dokonywał cudów, aby przekonać ludzi o sobie. Jeśli widzieli Jego dzieła i nie wierzyli w Niego, byli bez wymówki.
Chociaż istnieje specjalne błogosławieństwo za wiarę bez widzenia znaków (jak Jezus mówi Tomaszowi w Jana 20:29), w następnych wersetach Jan mówi,
I rzeczywiście Jezus uczynił wiele innych znaków w obecności swoich uczniów, które nie są zapisane w tej księdze, ale są zapisane, abyście uwierzyli, że Jezus jest Chrystusem, a wierząc, mieli życie w Jego imieniu (Jana 20:30-31).
Odnosi się to do znaków, które Jan zapisał w swojej Ewangelii. Opisał je specjalnie po to, abyście uwierzyli. Czy jest coś złego w wierze w znaki? Nie według Jana!
Niechęć Chrystusa
To wciąż pozostawia otwarte pytanie: Dlaczego Jezus nie chciał powierzyć się narodzonym na nowo wierzącym w Jana 2:24? Aby to zrozumieć, musimy przyjrzeć się dominującemu tematowi powracającemu w Ewangelii Jana, tematowi intymności. Zarówno w swojej Ewangelii, jak i w pierwszym liście, Jan zajmuje się intymnością. Innym określeniem intymności jest społeczność. Co więcej, podczas gdy społeczność jest głównym tematem jego pierwszego listu, a relacje są podtematem, w jego Ewangelii jest dokładnie odwrotnie. Relacja jest głównym tematem, a społeczność jest podtematem. Niemniej jednak jego Ewangelia zawiera wiele informacji na temat społeczności lub intymności.
Zarys Jana przypomina przybytek lub świątynię, zaczynając od zewnętrznego dziedzińca (gdzie mogli wchodzić poganie), miejsca świętego ze świecznikiem, ołtarzem kadzenia i stołem z chlebami pokładnymi, a kończąc na Miejscu Najświętszym (gdzie mógł wejść tylko najwyższy kapłan).
Podobnie w Ewangelii Jana 1-12 mamy ewangelizację narodu izraelskiego, a w domyśle całego świata; następnie w Ewangelii Jana 13-16 mamy szczególne światło i pokarm, którym dzieli się tylko z tymi, którzy są Jego, jedenastoma uczniami i jednym niewierzącym wysłanym w noc. Wreszcie, w Jana 17 sam Najwyższy Kapłan modli się za tych, którzy są Jego. Pierwsze dwanaście rozdziałów ma przede wszystkim charakter ewangelizacyjny i otrzymujemy jedynie wskazówki dotyczące prawd dotyczących społeczności i/lub intymności, które mają nadejść. Jednak w Ewangelii Jana 13-16 nacisk przenosi się z relacji na społeczność, jak moglibyśmy się spodziewać, ponieważ teraz przemawia On do wierzących, którzy już mają relację. Oni już się wykąpali (Jana 13:10); teraz muszą tylko umyć nogi. Skupiamy się tutaj nie na relacji, ale na społeczności.
Dlatego to właśnie w tych rozdziałach prawdy dotyczące intymności z Nim stają się centralne.
Dlatego Jezus mówi takie rzeczy jak,
Kto ma Moje przykazania i przestrzega ich, ten Mnie miłuje. A kto Mnie miłuje, będzie umiłowany przez Ojca mego, a Ja będę go miłował i objawię mu siebie” (J 14:21).
Zauważ, że rozmowa nie toczy się wokół „wiedzy” czy „wiary”, ale raczej wokół „miłości”. Taka jest prawda o posłuszeństwie. Jeśli chcemy ustalić równanie posłuszeństwa, to jest to właśnie to:
posłuszeństwo = miłość;51 posłuszeństwo ≠ wiara. Co więcej, miłość jest językiem intymności i społeczności. Zwróćmy szczególną uwagę na słowo „manifestować” (εφμϕανιϖσω), które grecki słownik52 definiuje w tym kontekście jako „objawiać”. To dla tych, którzy kochają Jezusa, On jest gotów się objawić. Otworzy się na nich w relacji miłości. Dlatego Jezus nie był gotowy powierzyć się nowym wierzącym w Ewangelii Jana 2:23. Oni uwierzyli w Niego. Jednak znając ich serca, Jezus wiedział, że jeszcze Go nie kochają.
Jezus wyjaśnia tę samą prawdę później w Wieczerniku, gdy mówi: „Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie wszystko, cokolwiek wam przykazuję” (J 15:14). Nie nazywa ich swoimi dziećmi, jeśli robią wszystko, co im rozkaże. Są Jego przyjaciółmi – co oznacza zażyłość. Co więcej, Jego przyjaciele otrzymują specjalny przywilej:
Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego; ale nazwałem was przyjaciółmi, bo wszystko, co usłyszałem od Ojca mego, oznajmiłem wam (J 15:15).
On objawia więcej swoim przyjaciołom niż swoim sługom. A Jego przyjaciółmi są ci, którzy są posłuszni. Jego dziećmi są ci, którzy wierzą.
Nowym wierzącym w Jana 2:23 objawił, kim jest: Mesjaszem i Synem Bożym. Uwierzyli i narodzili się na nowo. Niemniej jednak nie był gotowy, aby ujawnić więcej z siebie, ponieważ wiedział, że nie są jeszcze Jego przyjaciółmi, intymność zdefiniowana przez posłuszeństwo.
Chrześcijanie z tajnych służb
Jan często pisze o wierzących, którzy nie byli jeszcze przyjaciółmi Jezusa. Zwróć uwagę na kontrast między uczniami, którzy otwarcie za Nim podążali, a nowymi wierzącymi w Jana 12:42a.
Niemniej jednak nawet wśród zwierzchników wielu uwierzyło w Niego, ale z powodu faryzeuszy nie wyznawali Go, aby nie zostali usunięci z synagogi.
Nie ma kontekstowych wskazówek, że ci zwierzchnicy byli fałszywymi wyznawcami. Mamy tutaj to samo greckie wyrażenie użyte przez Jana do wskazania osobistej relacji z Chrystusem: εφπιϖστευσαν ειφ∀ αυφτοϖν [uwierzył w Niego]. Ci przywódcy byli urodzonymi wierzącymi, ale z powodu strachu (nie przed śmiercią, ale utraty przywilejów synagogalnych), nie chcieli otwarcie identyfikować się z Jezusem.
Ponadto, pamiętacie Nikodema, który przyszedł do Jezusa w nocy? Był on przywódcą (α[ρχων) Żydów, to samo określenie zastosowano do tych, którzy uwierzyli w Jezusa w Jana 12:42.53 Czy to możliwe, że Nikodem był jednym z tych ludzi, którzy uwierzyli w 2:23, ponieważ widział znaki, ale nadal nie chciał otwarcie się z Nim identyfikować, ponieważ był przywódcą Żydów i zostałby usunięty z synagogi? Biorąc pod uwagę kontekst, jest to prawdopodobne.
Ale nawet jeśli Nikodem zaufał Chrystusowi dopiero później (być może w Jana 12:42), był wyraźnie wierzący w czasie ukrzyżowania i był gotowy otwarcie utożsamić się z Jezusem lub wyznać Go. Pojawia się wraz z Józefem z Arymatei w Jana 19:38-39 jako ten, który poprosił o pochowanie ciała Jezusa. O Józefie tekst mówi, że był uczniem, ale potajemnie, z obawy przed Żydami. Ponadto następny werset, identyfikując Nikodema, mówi, że był on tym, który przyszedł do Jezusa w nocy. Teraz Nikodem jest gotów przestać być chrześcijaninem tajnych służb.
Najwyraźniej ci dwaj mężczyźni byli wierzącymi od dłuższego czasu. Niemniej jednak zostali przyjaciółmi Jezusa dopiero po Jego śmierci. Nic dziwnego, że niewiele o nich napisano między początkiem a końcem służby Chrystusa: Działali w ukryciu. Należy im się uznanie za śmiałość pod koniec, ale Jezus znał ludzkie serca. Co więcej, nie chciał ujawniać, manifestować ani powierzać się tym, którzy nie chcieli otwarcie się z Nim identyfikować. Być może dlatego na swoich pierwszych uczniów wybrał pokornych rybaków, takich jak Piotr, Jakub i Jan. Nie mieli tak wiele do stracenia jak „zwierzchnicy żydowscy”. Byli gotowi utożsamić się z Nim. Stali się Jego najlepszymi przyjaciółmi i wielkimi apostołami, którzy będą rządzić dwunastoma plemionami Izraela, gdy Król przyjdzie ponownie.
Wnioski
Żadne rozstrzygające dowody z Nowego Testamentu nie wspierają różnych kategorii wiary. Różne poziomy,54 tak; różne kategorie, nie. Wiara jest wiarą, prawdziwą wiarą, szczerą wiarą. Prawdą jest, że nie każda wiara w Nowym Testamencie jest wiarą zbawiającą. Wiara tak mała jak ziarnko gorczycy wystarczy, by poruszyć górę (ponieważ jest to prawdziwa wiara), ale nie jest to wiara zbawiająca. Wiara, która „czyni cię całym”, jest również prawdziwą wiarą, ale nie jest konieczna, chodzi o wiarę w wiecznie zbawiający obiekt. Wiara demonów z Listu Jakuba 2 jest prawdziwą wiarą (dlatego drżeli), ale nie uwierzyli w przesłanie oferujące życie wieczne. Zbawcza wiara jest tylko wiarą związaną z osobą i dziełem samego Jezusa Chrystusa dla życia wiecznego. Taka wiara jest zawsze wiarą zbawiającą.
Nie zgadzamy się z twierdzeniem, że niektóre wyrażenia wiary w Nowym Testamencie nie są zbawczą wiarą, to znaczy nie zawierają zbawczych treści. Pogląd, że w Nowym Testamencie wiara w Jezusa jako Zbawiciela nie jest zbawczą wiarą, jest po prostu błędny. Nowy Testament nie zna żadnego pod-poziomu lub niewystarczającej wiary w Chrystusa jako Zbawiciela, która nie zbawia. Nawet Szymon Mag z Dziejów Apostolskich 8:13 miał zbawczą wiarę. W tekście nie ma nic, co wskazywałoby, że jego wiara i chrzest powinny być odróżnione od innych wierzących w Samarii.
Chociaż zbawcza wiara zaczyna się od oceny pewnych faktów o Jezusie Chrystusie, osiąga ona swój cel, gdy dana osoba wierzy, że Chrystus umarł za jej grzechy na krzyżu i dał jej dar życia wiecznego.
PRZYPISY
47 Harris, „Theology”, 225.
48 Hodges, „Problem Passages”, 144.
49 Harris, „Teologia”, 225-26.
50 Harris, „Theology”, 224.
51 Por. 1 Jana 5:3 i Jana 15:14.
52 William F. Arndt i F. Wilbur Gingrich, A Greek-English Lexicon of the New Testament and Other Early Christian Literature, 2d ed., rev. and ed. by William F. Arndt, F. Wilbur Gingrich, and Frederick W. Danker from Walter Bauer’s fifth edition (Chicago: University of Chicago Press, 1979), s.v..
„εφϕανιϖξω,” 257.
53 Inni demaskatorzy zauważyli powiązanie między Ewangelią Jana 2 i Ewangelią Jana 3:
α[νθρωπο∀ (człowiek – zob. 2:25, ostatnie słowo).
54 Oznacza to, że wiara może być mała jak ziarnko gorczycy. Może być słaba lub silna (por. List do Rzymian 4:19-20). Jednak nawet wiara jak ziarnko gorczycy (= słaba lub mała) jest prawdziwa.